DZIENNIK OSIĄGNIĘĆ - miniPORADNIK - i nie tylko

Artylerie


Lorraine 155 51 (VIII tier, artyleria, Francja)
Kiedyś... Bardzo dawno temu obejrzałem film prezentujący artylerie francuskie. Odrazu mi sie spodobały i postanowiłem w nie pójść. Zaimponowały mi swoją mobilnością, szybkością celowania i strzelania, nie wspominając już o 4-pestkowym magazynku w dziale na X tierze.
Lorrka nadaje się idealnie na kompanie mistrzowskie. Jak to fransuskie artylerie mają w zwyczaju - DMG czasem wyskoczy ponad 1000, ale nadrabia szybkostrzelnością (moja Lorrka ma co ok. 28 sekund strzał) więc każdy minus wyrównany jest jakimś plusem :)


B-C 155 58 (X tier, artyleria, Francja)
Mój cel, który udało mi się osiągnąć w kilka godzin po nowym roku :)
Jestem z niego zadowolony. Mimo, że jego podstawowy czas ładowania to 80 sekund to przeciwnik może się zdziwić gdy dostanie z powietrza serie czterech strzałow po około 400 DMG (nie zapominajmy że czasem może wejść nawet do 1250 i więcej).
Nie zapomnę też o jego poprzedniku - B-C 155 55. Jego pancerz był znacznie lepszy od X. Była to krzyżówka Lorr.155 51 i B-C 155 58 (strzały co około 28 sekund i obrotowa wieżyczka).

[SPRZEDANA]
M40/M43 (VIII tier, artyleria, USA)
Na stocku był strasznie wolny, a działo miał z M12. Teraz, kiedy wybadałem w nim wszystko jest o wiele lepszy :)
Długie ładowanie - racja... Ale za to jak przyłoży to porządnie :)
Nawet samymi odłamkami można dużo zdziałać.

[SPRZEDANA]
M53/M55 (IX tier, artyleria, USA)
Jak na razie stock. Ale juz mi się podoba :) Co prawda działo podobne do M40/M43, to najlepsze tak samo, ale to mi się i tak podoba :) Warto wspomnieć że jego wychył działa jest niewyobrażalnie wielki.
Ładne przyśpieszenie jak na artylerię.
Wygląd też niezły.


T92 (tier, artyleria, USA)
Od czego by tu zacząć... Może od plusów. Wielkim i widocznym na pierwszy rzut oka plusem jest jej działo. 240 mm robi swoje. Duuuży DMG, penetracja jak na artylerie wystarczająca aby zadać te 900 obrażeń. Nie zapominając o obrażeniach nawet do około 2250 przy spenetrowaniu.
Takie działo nawet nie wygląda na lekkie, więc jej nieduża prędkość jest do wybaczenia.
Minusem działa jest jego celność. Nie jest tak źle, ale czasem może zawieźć, lecz nie jest tak strasznie przy jej splash'u :P Odłamki mają spooory zasięg i robią też duży DMG.
Rzeczą, której mi brakuje w tej artylerii, a którą polubiłem w poprzedniku jest wychył działa, co jest równoznaczne z częstszymi obrotami kadłuba.

FV304 (VI tier, artyleria, Wielka Brytania)
Do tego pojazdu idealnie pasuje powiedzenie: Mały, ale wariat. :P
Szybciutka i mała artyleryjka. Jest niczym komar na polu bitwy. Dlaczego ? Ze zniszczeniem jej nie ma najmniejszego problemu :P Ale zanim przyjdzie na nią kolej rozpoczyna swoje bezlitosne kłucie. Strzał ze średnimi obrażeniami 450 (ale to tylko przy penetracji - co jest straaaasznie trudne) jest niczym strasznym dla czołgów szóstego, siódmego i ósmego poziomu. Ale... Nawet obrywanie za 100HP jest męczarnią kiedy dzieje się to co 10 sekund ! Dobra załoga potrafi zatrzymać sobie czołg na gąskach i zostawić po nim tylko pustą palącą się kupę stali.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz